Istnieje wiele powodów, dla których ludzie udają się do wróżki czy wróżbity.
Można je ująć na wiele sposobów i według różnych kryteriów, m.in.:
- Z ciekawości
- Ponieważ odczuwają dyskomfort, cierpią
- Pragną szczęścia, miłości, sukcesu
- Aby znaleźć odpowiedź na pytania dotyczące wszystkich obszarów życia
- Chcą zrozumieć teraźniejszość
- Chcą poznać przyszłość, wiedzieć co ich czeka
- Aby podnieść jakość swojego życia
- Aby nie żałować podjętych decyzji
- Aby mieć większa kontrolę nad sytuacją, w której uczestniczą
Mój seans to dialog z Pytającym, ale nie tylko werbalny. Jest czymś więcej niż tłumaczeniem tego co widzę na obrazkach w oparciu o to, czego się nauczyłam - to byłoby jak czytanie komuś, kto nie zna alfabetu.Tymczasem alfabet dostępny jest każdemu człowiekowi Teoretycznie można się obyć bez wróżek i wróżbitów ? każdy może nauczyć się tego alfabetu tak jak można samemu nauczyć się obcego języka lub posługiwać się ściągą.
Przekaz następuje poprzez komunikację między jaźnią moją a jaźnią Pytającego. Istnieje wiele teorii na temat mechanizmu tych przekazów oraz informacji o całej wiedzy - wszystkich zdarzeniach oraz o tym co istnieje, istniało lub będzie istnieć.
Tym co łączy te teorie jest sam fakt istnienia takich przekazów oraz przestrzeni, w której są te informacje. Istota sprawy polega na sięgnięciu do tych informacji i przekazaniu ich.
Nie da się tego zrobić tylko poprzez pamięciowe opanowanie znaczeń kart. To jest inna droga. Tutaj potrzebna jest umiejętność dotarcia do tej wiedzy, wola otwarcia się i ogromny wysiłek energetyczny wróżącego.
Samo wyjęcie takich a nie innych znaków jest procesem, w którym uczestniczą dwie osoby, następuje wymiana energii.
Czego się dowiesz przychodząc do mnie ?
Dowiesz się tego, czego chcesz i co jest potrzebne.
Wychodzę z założenia, że przychodząc do mnie mówisz prawdę.
Jeśli grasz, wprowadzasz mnie w błąd, pragnąc sprawdzić mnie, tracisz czas.
Nie uważam za ważne dla Ciebie ani dla siebie udowadnianie czegokolwiek.
Mój seans nie jest pokazem, sztuczką.
Jeśli jednak sprawdza się to, co mówię o przeszłości czy obecje sytuacji Pytającego, to dlatego, że może to mieć związek z chwilą obecną ? wpływa na to, co czyni teraz, jak postępuje, jaką wykazuje postawę wobec przeciwności losu i w stosunku do innych ludzi.
Jeśli przychodzisz do mnie i zależy Tobie na przekonaniu się, czy karty Tarota, Runy lub Voyager Tarot coś powiedzą, czy też na udowodnieniu, że jest to wielka bujda - może wyjdzie na Twoje - stwierdzisz, że masz rację.
To Twoja racja i Twój wybór a karty do niczego się nie przydadzą. Prawdopodobnie nie są potrzebne.
Ja nie jestem sędzią ? nie oceniam Pytającego. Owszem, jeśli z przekazu wyniknie, że czynisz coś, co jest niekorzystne dla Ciebie lub krzywdzi innych, mówię o tym, ale nie osądzam. Sędzią jest Twoje sumienie lub Istota, w którą wierzysz.
Decyzje
Czy Tarot podejmie za Ciebie decyzję ?
Nic podobnego. Wprawdzie jest całkiem zrozumiałe, że kiedy musimy dokonać wyboru, czasami ciężar odpowiedzialności nas przytłacza i szukamy oparcia, czulibyśmy się lepiej, mogąc powołać się na cokolwiek lub kogokolwiek. Dlatego często pojawia się pytanie typu to co zrobić ?
Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy życie nas zmusza do dokonywania wyboru między złym a czymś jeszcze gorszym.
Nawet tak uproszczony podział nie jest całkiem jednoznaczny, obejmuje zaledwie powierzchowne zsumowanie ciężaru pomyślnych i niepomyślnych przesłanek.
Seans może wyodrębnić i uporządkować te przesłanki, pokaże, co może się wydarzyć przy wyborze jednej i drugiej opcji. Często uznanie jakiejś opcji za gorszą czy lepszą jest nieprecyzyjne i czysto umowne. Uważamy opcję za gorszą z punktu widzenia obecnej sytuacji i obecnych oczekiwań. Tymczasem opcja, którą uznaliśmy za gorszą może mieć te aspekty, których nie ma ta mniej przykra opcja, co może się okazać ważne w bardziej odległej przyszłości.
Wróżenie poprzez e-mail.
Internet jest wynalazkiem, który stał się częścią naszego życia i bez względu na przywiązanie do tradycji trzeba go zaakceptować tak jak lodówkę czy samochód, takie czasy. Tak czy inaczej, sam fakt, że czytasz ten tekst świadczy o Twojej akceptacji, przynajmniej w zakresie pozyskiwania informacji.
Tylko że to musiało zadziałać z dwóch stron, czyli także z mojej.
To, co napisałam powyżej musiałam najpierw przerobić sama i naprawdę to poczuć a nie tylko sformułować. Formułowanie zdań niekoniecznie oznacza wyrażanie swoich myśli.
Pracowałam nad tym, jak w uczciwy, rzetelny sposób zastosować to urządzenie, czyli e-mail do tak subtelnej materii jaką jest wróżenie. Sporo miejsca poświęciłam przecież kwestii wymiany energii, co następuje podczas bezpośredniego spotkania w czasie seansu.
Trzeba było pogodzić fizyczną nieobecność Pytającego z koniecznością wymiany energii.
Czy wobec tego e-mailowe wróżenie ma sens ?
Owszem, w moim przypadku wiąże się to z medytacją, próbą mentalnego połączenia się z Pytającym. Szczerość i zaufanie Pytającego stanowią pewną formę energii,
z którą staram się połączyć w medytacji.
Taka droga otwiera pewne nowe możliwości poznania siebie i postrzegania rzeczywistości. Trzeba pamiętać, że nasze życie to ciągły rozwój.
Jeśli opisujesz swój problem, czynisz to inaczej niż podczas wypowiedzi ustnej, możesz to poprawić, skorygować, modyfikować. Spróbuj, przedstawiając sprawę w e-mailu, także opowiedzieć to sobie głośno- zauważ, czy jest różnica w sposobie, w jaki postrzegasz problem.
Cierpienie, dyskomfort.
Dla dużej liczby Pytających życie to dyskomfort, cierpienie przerywane momentami radości. Każda sytuacja może być źródłem dyskomfortu czy cierpienia, często jest to sprawa subiektywna. Moja rola sprowadza się do pomocy w zrozumieniu cierpienia, okryciu jego źródła, usunąć je z Twojego życia a przynajmniej uczynić je znośniejszym.